Komentarze: 1
Sen
moje miejsce – lawka w starym parku
noc..
tajemnicza, niespokojna
ciemnosc
przerazajaca, gleboka
powiew wiatru
zimny, przenikliwy
szeleszczace liscie
krocza w moim kierunku
cien wysoki
slysze
kogos oddech za soba
czuje
reke na swoim ramieniu
radość
jednak przyszedles
odwracam sie…
zniknales
twoje miejsce
zastąpiło powietrze
odetchnęłam
usiadlam spowrotem
smutek
ogarnal mnie
czulam sie nieobecna
sposcilam glowe
po policzku popłynela mi lza
…
przerazenie
ktos przedemna stanal
boje sie
podniesc wzrok
postac
schyla się ku mnie
bierze
moje rece w swoje
cieplo
napelnia mnie
podnosze wzrok
to Ty… jednak jestes
przyszedles po mnie
dzielisz zemna
dobre chwile i zle
jestes…
lecz tylko w moim snie…